UWAGA
W Filarach trwają prace nad organizacją i systemem gry.
Z tego powodu uniwersum jest w stanie nienadającym się do rozgrywki. Do czasu, daj Boże, bo poukładanie tego potrwa.
Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość.
Zapraszam do dyskusji - rewolucję czas zacząć C:
TEMAT
Kalvinie, a ty znowu o Dragon Age'u... (łiiii! Ja też gram! )
A co do bohaterów: kojarzy ktoś słynnego egzorcystę, bimbrownika, kłusownika, alkoholika i 80-latka Jakuba Wędrowycza? (A. pilipiuk "Kroniki Jakuba Wędrowycza" i kolejne pięć części jego przygód...polecam! Autor jest w najwyższej formie! )
„Jeszcze się taki nie urodził i nie pojawił pod słońcem, co by potrafił ujarzmić nasza potęgę. Myśmy przywykli do tego, aby panować nad cudzymi ziemiami, a nie by kto inny nad naszą; i tego jesteśmy pewni, póki istnieje wojna i miecz...”
Komplet by T*D
Offline
A ja chciałbym polecić kogoś z aktualnie czytanej przeze mnie książki. A raczej trylogii A. Spakowskiego o husytach (Narrenturm, Boży bojownicy, Lux Perpetua)
Bohater nazywa się Reinmar de Bielau zwany Reynevanem i jest medykiem oraz studentem arkanów magicznych na uniwersytecie w Pradze z którego uciekł na Śląsk kiedy zaczęły się rozruchy pomiędzy husytami a katolikami. Akcja rozgrywa się w XVII wieku i traktuje o przygodach Reynevana który ucieka przed wieloma niebezpieczeństwani, kilkakrotnie sie zakochuje oraz zdobywa prawdziwych przyjaciół.
Mocno przeplatana łaciną ale świetna książka, polecam.
Offline
Wilczarz to jest nas trzech xDD. Ja mogę polecić hmm Agnes McCaffrey "Jeźdźcy smoków" i hmm... *Namysł* Eragona także ^.^ Nie będę się rozpisywał na ich temat bo książki według mnie są świetne i jak miałbym opisywać to uwierzcie długie by to było ^.^
Goście Nawet o tym nie myśl ^.^
Offline
Ten, który odszedł do Krainy Cieni...
Wszystko zależy od autora książki. Ja nadzwyczaj kocham niejasne sytuacje, dlatego jednym z moich ulubionych bohaterów jest chociażby Severus Snape ('Harry Potter'). Obok niego umieściłabym z tej samej serii także Dracona Malfoya, a oprócz nich Aryę ('Cykl Dziedzictwo'), Jace'a, Simona, Isabelle, Aleca i Magnusa ('Trylogia Darów Anioła'), Akkarina, Dannyla ('Trylogia Czarnego Maga'), Damona ('Pamiętniki Wampirów')...
Za dużo by wymieniać.
Są autorzy, którzy bardzo indywidualnie kreują każdą postać, a są i tacy, którzy przedstawiają swoich bohaterów szablonowo.
Do twojej listy, Shirayo pasuje jeszcze świetnie inny bohater. Wiecie kogo mam na myśli. Oczywiście Geralta z sagi Sapka. Bo kto mi powie, że jest on postacią szablonową i o jasnej sytuacji? W końcu cena neutralności jest wysoka.
Offline
Ten, który odszedł do Krainy Cieni...
Zgodzę się zdecydowanie, ale tam jest wielokropek, więc można potraktować jako ciąg dalszy nastąpi ^.^
Ja bym jeszcze dorzuciła Artemisa Fowla i w ogóle postacie z książek pana Colfera.
Jak najbardziej! Cykl o Artym rządzi! A najbardziej rządzi Mierzwa
Offline
Ten, który odszedł do Krainy Cieni...
Mierzwa Rulez!
Uwielbiam go. Jest taki nieszablonowy ^^
Ja tak naprawde bardziej lubie takie ksiazki w ktorych zlo na chwile wygrywa. A tak odbiegajac od tematu: ktos czytal ,,Maximum Ride"?
Offline
Zertan napisał:
Wilczarz to jest nas trzech xDD. Ja mogę polecić hmm Agnes McCaffrey "Jeźdźcy smoków"
litości! ona ma na imię Anne x)
i cykl "Jeźdźcy Smoków z Pern" to pięćdziesięcioletnia saga mająca w sobie 16 książek. Jednakże, z uwagi na nowe wydanie obejmujące kilka krajów, autorka (ona ciągle żyje!) razem ze swoim synem zaczęła pisać kolejne części i modyfikować stare. aktualnie są to 23 książki, wydanych jest 14. wydawanie w toku. bardzo polecam.
__________________________
to było tak na marginesie.
ja ogólnie przepadam za bohaterami, których myślenia nie do końca rozumiem, takich jak Holden z Buszującego w zbożu, Teddy z opowiadania Salingera, autora poprzedniej książki, czy niemalże przerażający Ender Orsona Scotta Carda.
bardzo przypadają mi do gustu także tragiczni komicy, jak Śmierć Pratchetta albo Pilot Pirx szanownego pana Stanisława Lema, czy sami melancholiczni tragicy jak Louis Anny Rice.
sami komicy też są mi mili. nie sposób nie wspomnieć mi o Jakubie Wędrowyczu, czy w ogóle nie znanym Johnie Dortmunderze ze Złych Wieści Donalda Edwina Westlake'a.
Ostatnio edytowany przez Liwaj (2010-03-16 22:16:20)
` życie to sen wariata śniony nieprzytomnie `
Offline
Ponieważ było już tyyyyyyyle o tych fajnych i lubianych, napisz coś o napawających mnie odrazą:
Conan, i ogólnie wszyscy bohaterowie conanopodobni. Lista tytułów w stylu władcy piekieł i najpotężniejszego z najpotężniejszych miała podobną długość co opis walki, polegający na machnięciu mieczem kilka razy. I tyle! Potem jeszcze czarownik się jakoś tam odrodził i zaatakował, ale jedno ciachnięcie i stracił głowę. A sądząc po stosunku całego świata i jego poczynaniach te tytuły nie były na wyrost.
Spoiler:
Błędy w postach zamierzone i powodowane potrzebą oddania stylu/wymowy/humoru/charakteru/lenistwa/niewyspania/korzystania z IE (niepotrzebne zostawić, dbaj o czystość monitora. Choć trochę.)
Uważasz, że brakuje czegoś w mojej sygnaturze? A może chcesz mnie naciągnąć na kupno czegoś co i tak zepsuje się przy pierwszym upadku i nie będzie mi do niczego potrzebne? Może mój styl niebycia i brak charakteru ci nie odpowiadają? Coś nie tak z moimi wypowiedziami? A może po prostu nie chcesz do mnie pisać?
I pamiętaj, Goście, jeżeli nie masz nicku w kolorze kadry albo odbiegasz za bardzo od netykiety, tudzież nie robisz tego z wdziękiem i zakręceniem, lub po prostu jesteś trollem/botem/CZYMŚ* - Tam jest wtyczka od zasilania.
*COŚ - sam wolisz nie wiedzieć co.
Chętnie przyjmę sugestie dot. zwinięcia tego.
Offline
Krwiopijca
Horacio Oliveira - zaczynając "Grę w klasy" nie za bardzo go lubiłem, uważałem za gburowatego i ogólnie chamskiego. Jednak z czasem - zwłaszcza po lekturze drugim sposobem - na swój sposób polubiłem tego gościa, która rzuca się metafizycznie nie mogąc odnaleźć w życiu swego miejsca i celu. Pragnie osiągnąć wolność wyrywając się z wszystkich szablonów, definicji, ogółem tego, co stworzyło społeczeństwo i cywilizacja, próbuje odnaleźć pierwotny sens i cel słowa, Logos, przywrócić go (w czym jest podobny do swego "mistrza", Morellego) do działalności i jednocześnie wie, że to zasadniczo nie ma sensu. Więc topi się w metafizycznej rzece, a z opresji ratuje go stary przyjaciel, Traveler, pokazujący mu, że jednak w tym świecie nie jesteśmy całkowicie samotni, jak to chcą egzystencjaliści .
Offline