UWAGA
W Filarach trwają prace nad organizacją i systemem gry.
Z tego powodu uniwersum jest w stanie nienadającym się do rozgrywki. Do czasu, daj Boże, bo poukładanie tego potrwa.
Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość.
Zapraszam do dyskusji - rewolucję czas zacząć C:
TEMAT
ha! Mieszkaniec miasta gdzie jest Mc Donald!
U nas też miał być, ale na działce którą chcieli kupić powiedział, że chce się zbudować jakiś "lokalny przedsiębiorca". Nie zbudował się.
Spoiler:
Błędy w postach zamierzone i powodowane potrzebą oddania stylu/wymowy/humoru/charakteru/lenistwa/niewyspania/korzystania z IE (niepotrzebne zostawić, dbaj o czystość monitora. Choć trochę.)
Uważasz, że brakuje czegoś w mojej sygnaturze? A może chcesz mnie naciągnąć na kupno czegoś co i tak zepsuje się przy pierwszym upadku i nie będzie mi do niczego potrzebne? Może mój styl niebycia i brak charakteru ci nie odpowiadają? Coś nie tak z moimi wypowiedziami? A może po prostu nie chcesz do mnie pisać?
I pamiętaj, Goście, jeżeli nie masz nicku w kolorze kadry albo odbiegasz za bardzo od netykiety, tudzież nie robisz tego z wdziękiem i zakręceniem, lub po prostu jesteś trollem/botem/CZYMŚ* - Tam jest wtyczka od zasilania.
*COŚ - sam wolisz nie wiedzieć co.
Chętnie przyjmę sugestie dot. zwinięcia tego.
Offline
Błąd! W mojej wsi nie ma McDonalda ;D Jest za to w mieście obok xd Szczęściem to tylko 4 przystanki autobusem x]
Moje życie jest jak Requiem. Jak msza żałobna. Wiecznie czuje w uszach jej brzmienie. Muzyka która otacza mnie, która wdziera się do wnętrza rozsadzając wszystko eksplozją żalu i wstydu. To za to czym się stałem. Za to że muszę brzydzić się samego siebie, a żyje po ty by zabijać mych pobratymców. Msza żałobna otacza mnie, a ja tańczę w jej rytm.
Offline